Kupno sprzętu do podróżowania czasami może pochłonąć godziny, dni, a nawet tygodnie zanim zorientujemy się, co chcemy kupić, a niepewność czy dana rzecz będzie właśnie taka, jak chcieliśmy towarzyszy nam jeszcze długo po zakupie. Warto wcześniej zadać sobie następujące pytania i na trzeźwo na nie odpowiedzieć:
- Do czego dokładnie potrzeba mi ta rzecz? (czy trzeba mi buty pod raki i z goretexem jeżeli chodzę po górach głównie w lecie i przy dobrej pogodzie? Każdy miał okres kiedy w trampkach obszedł całe Bieszczady).
- Jak często będę tego używał? (Termosu używam kilka razy w roku i ważne, żeby dobrze trzymał, innych bajerów mieć nie musi. Czołówka (latarka) natomiast przydaje mi się prawie zawsze, niezależnie od typu wyprawy, bo dobrze żeby w środku nocy światło nie zgasło).
Jeżeli nasze wymagania są raczej ogólne to dobrze czasami pójść krótką ścieżką i kupić coś, co może nam ktoś polecić. O tym właśnie będzie ten wpis :).
W jaki ekwipunek celuję?
W skrócie - dobry stosunek jakości do ceny i to czy sprzęt jest mi potrzebny.
Moje wyprawy jednorazowo zazwyczaj zamykają się w kilku dniach. Na taki okres czasu nie trzeba się specjalnie zbroić, ale warto mieć coś co działa. Jeżeli nie zależy mi na konkretnych parametrach, tak jak np temperatura komfortu śpiwora, lub ilość klatek na sekundę nagrywania kamery to celuję w rzeczy, które są tylko lekko na wyrost w stosunku do tego co mi trzeba. Dla przykładu - na lato zabieram śpiwór ze średniej, a nawet najniższej półki. Ważne, żeby tylko było się czymś przykryć i całość była lekka, bo wiem, że noce są raczej ciepłe a szanse, że przez przypadek zaleje go jakimś winiaczem są duże. Z drugiej strony kupiłem plecak z wyższej półki, bo cenię sobie komfort podczas pieszej trasy kiedy na plecach nosi się całe życie, a chce się robić w górach to co najlepsze, czyli podziwiać widoki.
Mój ekwipunek
Poniżej podaję listę ekwipunku, który sam posiadam (lub posiadałem) oraz komentarz odnośnie do jego działania. Dziadostwa postaram się tutaj nie wrzucać, żeby nikogo nie zmylić. Mam nadzieję, że komuś się przyda, a wszelkie komentarze mile widziane. Nikt mi za to nie płaci i wszystkie rzeczy sprawdziłem na własnej skórze, bądź dostałem o nich bardzo dobrą rekomendację bliskiego znajomego.
Namiot - NatureHike Ultralight Cloud UP 2 - Two Man tent (NH15T002-T). Cena około 350 PLN w 2017 roku.
Jestem bardzo zadowolony z tego jednoosobowego a w porywach dwuosobowego namiotu. Wielką jego zaletą jest waga około 1kg. Chcąc mieć lekki namiot za niewielkie pieniądze jest to doskonały stosunek jakości do ceny. W środku wystarczy miejsca dla jednej osoby z bagażami jak plecak czy sakwy. Mały przedsionek nada się na zostawienie butów i kilku gratów także na jako taki gotowanie w deszczowy dzień. Z wodoodpornością nigdy nie miałem problemu, ale na wichurze go nie testowałem. Idealny na weekendowe wyprawy jako wkład w plecak lub sakwy.
Sakwy tylne - Crosso Dry Big 60L. Cena 230 PLN w 2021 roku.
Wodoodporne, mocne i pojemne. Wymagają bagażnika przystosowanego do sakiew. Sprawdzą się też na kajakach.
Śpiwór - Berghaus Intrepid 1000 Sleeping Bag. Cena od 220 PLN w 2021 roku
Na lato sprawdza się idealnie, a kilka razy miałem go tez jesienią. Waga około 1kg. Temperatura komfortu 5 stopni C, waga 900g. Wygodny i przyjemny materiał.
Materac namiotowy - Exped Airmat Lite Plus 5 Inflatable Sleeping Mat. Cena około 320 PLN w 2020 roku.
Od czasu kiedy przesiadłem się z karimaty na materac, w namiocie śpi mi się lepiej, niż na niejednym łóżku. Waga 750g. Po około 3 latach użytkowania nie miałem z nim jeszcze problemów. Puk Puk, odpukać. Cover jest badziewny i musiałem go zeszyć, bo sie rozpruł.
Materac namiotowy - Decathlon Forclaz Air. Cena około 150 PLN w 2018 roku
Ten materac chyba już wyleciał z kolekcji Decathlona, ale sprawuje się tak jak trzeba i podejrzewam, że jego następcy też. Trzyma powietrze, 550g wagi. Nie jest tak wygodny jak też powyżej i nieco trudniej się go składa, ale po ciężkim dniu wędrówki ulula każdego.
Plecak - Osprey Stratos 50 Black. Cena około 500 PLN w 2017 roku i około 600 w 2021 roku
Miałem w życiu sporo plecaków. Od lidlowych taniości poprzez dobre w stosunku jakości do ceny Decathlony, plecaki z różnych stron z produktami sportowymi na super promocjach i w końcu 50-cio litrowy Osprey nad którym zastanawiałem sie kilka tygodni. Jest niesamowicie trwały. Po kilku latach użytkowania, jeżdżenia po lotniskowych taśmach i noszenia 20kg zakupów co jakiś czas nie ma na nim za bardzo śladów zużycia. Cover przeciwdeszczowy do tych plecaków podarł mi się w pierwszym miesiącu po tym jak plecak pojechał taśmą do samolotu, ale potem nastąpiły długie lata trwałości. Plecak waży około 1.7 kg, ma sporo sznurków, którymi można podpiąć namiot, śpiwór, karimatę, kijki itd. Ospreye generalnie maja krótkie sznurki, ale w Stratosie są one ok. Góra plecaka jest na dostosowanych paskach, co pozwala rozbudować plecak do góry. Plecak posiada mocny pas na przeniesienie ciężaru na biodra. Dwie boczne kieszonki na pasie są pomocne lecz mogłyby być nieco pojemniejsze, gdyż większy telefon trudno się mieści. W placaku jest kilka kieszonek, miejsce na worek z wodą, dostęp od boku, który za bardzo się nie przydaje. Ospreye reklamują się jako mega wygodne plecaki, ale co do tego pewien nie jestem. Jest okej, ale nie jakoś wspaniale. Może wynika to z wad mojej postawy, a może z tego, że na co dzień nie noszę 20kg na plecach. Mam nadzieję, że będę miał kiedyś okazję ponosić jakiś inny drogi plecak, aby tę sprawę wyjaśnić.
Rower - Kands Maestro Cross. Cena około 1800 PLN w 2021roku.
To jeden z najlepszych wydatków w życiu w kategorii ceny do jakości. Jeżdżę nim nieprzerwanie od 2016 roku bez większych przygód. Wymieniłem opony i klocki hamulcowe (nie ma tarcz), kilka razy załatałem dętkę. Tyle. Bardzo konkurencyjny produkt w stosunku rowerów znanych firm.
